Turcja - Cudowne Wybrzeże Egejskie |
Autor: Agnieszka Kuczyńska
|

Po przejrzeniu katalogów wielu biur podróży, po długim myśleniu jaki kraj wybrać, zdecydowałam się na biuro ITAKA i wakacje w Turcji a dokładniej w Oludeniz, hotel Artemisia Holiday Resort (trzy gwiazdki)+. Lot odbył się z małym poślizgiem, ale mi takie rewelacje humoru nie psują. W Dalamanie na lotnisku od razu zostaliśmy odebrani przez rezydentki biura i odwiezieni do hotelu. Już sama droga z lotniska była zaskakująco ładna, prowadząca przez górzyste, zielone tereny. W hotelu byliśmy po ok. godzinie. Artemisia zaskoczyła nas swoją przestronnością i urodą. Hotel składa się z kilkunastu dwupiętrowych, białych domków. Recepcja jest na lekkim wzniesieniu, więc aby zejść na basen ( duży, czysty ) trzeba skorzystać z eleganckich schodków. Pokoje okazały się równie ładne jak sam hotel - nie za duże, ale też nie ciasne, czyste, z balkonem, klimatywacją. Ale prawdziwy urok hotelu odkryłyśmy dopiero wieczorem - był cudownie oświetlony, z niezwykłym klimatem. Paliły się pochodnie i grała turecka muzyka. Elegancko ubrani kelnerzy obsługiwali kolację, którą można było zjeść przy uroczym stoliku nad basem lub w eleganckiej jadalni. Jedzenie bardzo smaczne i zróżnicowane. Po posiłku wystepy np. taniec brzucha. Samo Oludeniz, leżące 10 min jazdy dolmuszem od nas, okazało się bajkowo piekne. Góry, porośniete piniowym lasem wyrastające z wody, krystalicznie czysta, turkusowa woda, kamienista plaża. Niebo pokryte kolorowymi paralotniami. No i Błekitna Laguna. Wycieczka 6 wysp będąca rejsem pomiędzy wysepkami przy Oludeniz zachwyciła nas niesamowicie. Widoki były wręcz niedoopisania (zdjęcia obok). Poza tym, byłysmy na bardzo przyjemnym rejscie 12 wysp (dłuższy od 6 wysp i z portu w Fethyie), w wąwozie Saklikent (bardzo miłą wycieczka, wąwóz zimny, ale piękny, potem pyszny pstrąg w jednej z fajniejszych resteuracji w jakich byłam - YAKAPARKU), spływ rzeką Dalyan i błotne kąpiele, Miasto Duchów - Kayakoy będące skarbem Unesco i prezentujace się naprawdę wspaniale. Jednodniowa wycieczka na Rodos sprawiła, że już chyba wiem, gdzie spędzę przyszłoroczne wakacje... Zakochałam się w tureckim AYRANIE którym popijałam pyszne gozleme z mięsem i prawdziwych, tureckich kebabach. Oczywiście, były też i wpadki, ale ich pamiętać nie chcę, Napewno nie były w stanie zepsuć mi urlopu. Pogoda była piękna, okolica cudowna. Wokół bardzo mili ludzie, piekne krajobrazy, brak problemów i pełen relaks. Własnie takie powinny być wakacje! Każdy znajdzie tam coś dla siebie - spokojne wieczory w cichych knajpkach w Oludeniz, rozrywkowe życie w Hisaronu czy pobliskim Fethyie, spacery po plaży, okolica pozbawiona wysokich wieżowców i ciagłej budowy. Jest to okolica Parku Krajobrazowego, więc nie ma budynków wyższych niż 3 piętra. Jest bezpiecznie, dolmusze jeżdżą bardzo często, a Anglicy, których jest tam wielu, wbrew pozorm okazali się bardzo pomocnymi i serdecznymi ludźmi. Z czystym sumieniem polecam wszystkim Oludeniz jako miejsce wypoczynku dla całych rodzin! Agnieszka Kuczyńska |